Wataha Wyklętych

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Strony: [1] 2 3 ... 10
 1 
 dnia: Wrzesień 03, 2016, 09:06:30 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Wybrała się nad rzekę, żeby się wykąpać. Na próbę zanurzyła łapę w wodzie. Była zimna. Nemhain zawahała się, ale nie po to przeszła taki kawał, żeby ślęczeć nad tą rzeką i nie moczyć się. Powoli weszła do wody i bez przekonania kłapnęła zębami na płynące w pobliżu kaczki. Pomyślała, że przydałoby się coś zjeść. Jednak zignorowała tę myśl i z odrobinę większym wigorem zaczęła pływać w tę i z powrotem.

 2 
 dnia: Wrzesień 03, 2016, 08:40:55 
Zaczęty przez Nemhain - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Gdy się obudziła, CG-4 powrócił do układania książek. Zerknęła na zegarek. Wcześnie. Wyczołgała się z jaskini.

 3 
 dnia: Wrzesień 02, 2016, 22:06:25 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Lodovico
Szkoła, Nemhain, szkoła ;-;

 4 
 dnia: Wrzesień 02, 2016, 16:55:02 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Ludzieee... Coś was zjadło? Czy ki diabeł?

 5 
 dnia: Wrzesień 01, 2016, 19:35:11 
Zaczęty przez Nemhain - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Baniak z wodą przysunęła do drugiego, takiego samego, wypełnionego w 3/4.
 -Cześć. - mruknęła do CG-4, przestawiającego książki - Jeszcze nie skończyłeś?
'Nie. Nastąpiła konieczność ładowania w ciągu dnia.'
-Coś ci się popsuło z baterią? Ostatnio ładowałeś się miesiąc temu. Powinno ci starczyć jeszcze na dwa.
'Możliwe'
-Za chwilę cię obejrzę. Tylko wyczyść jeden z wentylatorów w tunelu. Nie musisz kończyć układania tych książek.
'Jak sobie życzysz'
CG-4 odłożył książkę, którą trzymał w czteropalczastych rękach i wylądował na ziemi. Złożył skrzydła i ramiona i przekształcił się, przypominając teraz długiego, robotycznego, kwadratowego węża. Nemhain miała mgliste pojęcie o tym, jak on to robi. Tłumaczył jej to całe programowanie atomów, ale nigdy nie zrozumiała.
-Magia. - powiedziała do siebie - Magia i czary. Tylko ubrane w naukowe słowa, tak bliskie CG-4.
Sięgnęła po najbliższą książkę i przeczytała kilka stron ze środka. Nie miało znaczenia, w którym miejscu czyta - tę książkę już znała, a nie chciała rozpoczynać nowej. Kiedy CG-4 wrócił, pogrzebała godzinę w jego baterii i obwodach, naprawiając uszkodzenia, po czym poszła spać.

 6 
 dnia: Wrzesień 01, 2016, 19:18:37 
Zaczęty przez Nemhain - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Zziajana dotarła wreszcie do jaskini. Rozejrzała się, po czym otworzyła klapę i przecisnęła się do swojego pokoiku, pchając przed sobą baniak z chlupoczącą zawartością. Zauważyła, że jedno z niewielkich ujść wentylacyjnych w tunelu nie działa. Będzie musiała zlecić odetkanie go dronowi - sama się tam nie zmieści.

 7 
 dnia: Wrzesień 01, 2016, 19:08:49 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Zorientowała się, że prawie zasnęła, leniwie machając łapą zanurzoną w wodzie. Otrząsnęła się i założyła szelki, których używała do ciągnięcia pojemnika na wodę.
Pomyślała, że mogła zawołać CG-4, swojego drona, na pomoc, ale raz - że była za daleko, a dwa - że miał dzisiaj uporządkować jej księgozbiór w jaskini i nie chciała mu przeszkadzać.
Powoli oddaliła się od oazy ciągnąc za sobą wielki baniak.

 8 
 dnia: Wrzesień 01, 2016, 17:15:26 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Ten nowy rok szkolny. Ech... Mój pierwszy w liceum ;-; To straszne - nauczyciele mówią do nas per "państwo". No i trafiłam na fizyka na którego naprawdę chciałam nie trafiać.

 9 
 dnia: Wrzesień 01, 2016, 17:15:18 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Lodovico
-Wiem. - mruknął pod nosem, kiedy nie mogła go już usłyszeć. Jego umysł pracował teraz na najwyższych obrotach.

 10 
 dnia: Wrzesień 01, 2016, 17:12:58 
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain
Wbiegła do oazy. Zmieniła się w człowieka i zdjęła plecak. Wyjęła ze środka składany baniak na wodę i napełniła go. Zmieniła się z powrotem w wilka i westchnęła. Musiała teraz zaciągnąć ciężki baniak do swojej jaskini. Ale przynajmniej nie będzie musiała tego robić przez następny tydzień. Leniwie położyła się obok pełnego pojemnika i upuściła łapę do wody.

Strony: [1] 2 3 ... 10
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
tusnovelas college steampunk ironknights rolniczemodele