Wataha Wyklętych

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Raaistandell

Strony: [1] 2 3
1
Łąka / Odp: Łąka
« dnia: Sierpień 31, 2016, 20:17:24 »
Burknął coś pod nosem pod adresem zachodzącego słońca i ruszył truchtem przed siebie, wymijając waderę i zostawiając ją w tyle.

2
Łąka / Odp: Łąka
« dnia: Sierpień 31, 2016, 17:36:05 »
Drgnął gwałtownie, słysząc swoje imię z jej ust. Uniósł szybko głowę i obejrzał się na waderkę, po czym błyskawicznie doskoczył do niej, tak że jego pysk znajdował się tylko kilka centymetrów od jej nosa. Patrzył się na nią przez chwilę, nie mrugając. Po chwili przymknął oczy i cofnął się o krok lub dwa, nagle przypominając sobie kim ona jest.
- Ty jesteś... - odkaszlnął. - ...Asuna, tak?
Usiadł, unosząc w końcu głowę na normalną wysokość i przekrzywiając ją na bok. To ten szczeniak, którego zaatakował Lodovico, ten psychopata. Chyba. Ale tak wyglądała. Oczywiście, minął rok odkąd ją po raz ostatni widział...
- Dobrze się... Czujesz? - spytał, mając na myśli jej zdrowie psychiczne po ataku psychopatycznego mordercy.

3
Łąka / Odp: Łąka
« dnia: Sierpień 31, 2016, 16:40:45 »
Przez chwilę zastanawiał się, czy nie odwrócić się po prostu i nie odejść, nie bardzo miał ochotę na czyjekolwiek towarzystwo. Stwierdził jednak, że żaden szczeniak nie będzie go znikąd przeganiał. Szczególnie, iż musiał sie sporo wysilić, żeby tu przyjść.
Otworzył pysk, ale zawahał się i ponownie go zamknął. Odkaszlnął.
- Szukam bo szukam, ale co znajdę? - spytał zachrypniętym głosem, dawno się już nie odzywał. Popatrzył przez chwilę na waderę, próbując sobie przypomnieć gdzie ją widział, po czym - kiedy mu się to nie udało, a nabawił się za to bólu głowy - wyminął ją i ruszył w kierunku odległej lini drzew. Ból stawał się jednak coraz silniejszy, toteż zatrzymał się, zirytowany. Spojrzał przez ramię na wciąż stojącą z tyłu waderę. Teraz zauważył, że była młoda, nawet bardzo - ledwo odrosła od ziemi. Odwrócił głowę, spoglądając przed siebie, po czym odezwał się cicho:
- Szczeniaki chyba nie powinny chodzić tak same...
Jeszcze by tylko tego brakowało, żeby ktoś ją zabił. Znów miałby łapy pełne roboty - do niego wszyscy przychodzili, jako jedyny potrafił wczuć się umysły psychopatów. Ludzka policja była zbyt nieudolna.

4
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 16:26:30 »
Widzem xD

5
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 16:21:40 »
A spoko, polazłam w końcu do ciebie xD

6
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 16:19:59 »
Siemczysz xD

7
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 16:16:15 »
Gdzie chcesz.

8
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 16:00:17 »
To jest art ::) Ale niech ci będzie, wystarczająco "ludzki"...

9
Łąka / Odp: Łąka
« dnia: Sierpień 31, 2016, 15:58:49 »
Wlokąc się smętnie po okolicy postanowił zajrzeć na niegdyś ulubione jego miejsce, a mianowicie łąkę. Kiedyś uwielbiał tu przebywać. Mógł tu być sam, nikt mu nie przeszkadzał. Teraz nie miał do tego głowy, zresztą - nawet słońce mu w tej chwili przeszkadzało, świecąc jakby prosto w jego wyczulone oczy. Choć to mogło być akurat spowodowane ilością wypitego alkoholu (loboholu...xD). Niemniej, wsunął się powoli na rozległy teren, mrużąc blade oczy. Przedstawiał dość dziwny widok: łeb nisko zwieszony, tak samo nieruchomy ogon, żebra wystające z chudych boków - zdecydowanie nie pasował do tego kolorowego krajobrazu. Przeszedł parę kroków, kiedy doleciał do niego zapach młodej wadery, leżącej w trawie nieopodal. Nie przyszło mu do głowy, że ktoś jeszcze mógłby tu być. Kiedyś - przed dwunastoma miesiącami - było to dość rzadko uczęszczane miejsce. Westchnął i już zamierzał wrócić do zacisza swojej jaskini, jednak zawahał się.

10
Las / Odp: Wilczy Bar
« dnia: Sierpień 31, 2016, 15:49:42 »
Dopił trunek, skrzywił się na myśl, że musiałby prosić o kolejny, po czym wstał i wyszedł powoli.

11
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 15:38:42 »
Ma przedstawiać żywego człowieka, kropka. Żadnych ubieranek, artów. Nie wyglądałoby to dobrze, skoro cała reszta ma realnych ludzi w KP.

12
Las / Odp: Wilczy Bar
« dnia: Sierpień 31, 2016, 15:03:58 »
Wszedł, powłócząc długimi łapami. Z nisko zwieszoną głową usiadł gdzieś z boku, zamawiając to co zwykle od tych kilku długich miesięcy. Popijając raz po raz, obserwował znajdujące się tu wilki. Nie było zbyt dużego tłumu. To dobrze. Może dzięki temu nie będzie musiał wracać do pracy. Im mniej agresywnych gości, tym mniej spraw do rozwiązywania. A im mniej spraw - tym bardziej ludzie o nim zapominają. Nie będzie im potrzebny. To dobrze...

13
Jaskinia Raaisa / Odp: Komora sypialniana
« dnia: Sierpień 31, 2016, 15:00:56 »
Chodzę splątanymi korytarzami, wszystko wokół jest czarne, wiem jednak, że znajduję się labiryncie, gdzie ściany zbudowane są z przydymionego na czarno szkła, podłoga jest obsydianowa, a sufit zaś istnieje tylko jako skłębiona ciemność. Idę przed siebie, obijając się o czarne ściany - im dalej jestem, tym bardziej ogarnia mnie panika, im bardziej się boję, tym częściej ląduję na zimnej kamiennej posadzce. W końcu rezygnuję z ciągłego podnoszenia się tylko po to, by upaść z powrotem - zaczynam się czołgać, aż w końcu wychodzę z labiryntu. Znajduję się teraz na zawieszonym w czarnej nicości szklanym mostem; zawieszonym pomiędzy nicością; prowadzącym do nikąd.

Obudził się zlany zimnym potem. W panice, dysząc, próbował wstać, a kiedy w końcu mu się to udało, zorientował się, że leży na własnym posłaniu, we własnej jaskini. Westchnął, chowając głowę między łapy. Po dłuższej chwili dygotania nabrał powietrza i uniósł z wahaniem głowę. Szmaty, jakimi wymoszczone było małe wydrążenie w kamiennej podłodze w jego sypialni, były całe mokre od potu. Wciąż otrząsając się z resztek snu, zaległych pod powiekami, otrzepał się i wstał, stając niepewnie na drżących łapach. Spróbował coś powiedzieć - mimo że nikogo z nim nie było - ale gardło miał tak wyschnięte i ściśnięte, że nie mógł wydusić  z siebie dźwięku.
- Muszę się napić... - wychrypiał w końcu; kolejna próba przyniosła rezultat. Odkaszlnął, ogarnął rozgorączkowanym spojrzeniem całe pomieszczenie i wywlókł swoje chude, długie ciało na zewnątrz.

14
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 14:57:49 »
Znaczy... To powinien być wygląd realnego człeka... ;-;

15
Pogaduchy / Odp: Spam
« dnia: Sierpień 31, 2016, 14:42:10 »
Jaskinia zrobiona.

Strony: [1] 2 3
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
chopin sawanna febristh tybria fenixbydgoszcz