- Maj 19, 2024, 16:06:07
- Witamy, Gość
Aktualności:
Forum SMF zostało uruchomione!
1
dnia: Wrzesień 03, 2016, 09:06:30
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Wybrała się nad rzekę, żeby się wykąpać. Na próbę zanurzyła łapę w wodzie. Była zimna. Nemhain zawahała się, ale nie po to przeszła taki kawał, żeby ślęczeć nad tą rzeką i nie moczyć się. Powoli weszła do wody i bez przekonania kłapnęła zębami na płynące w pobliżu kaczki. Pomyślała, że przydałoby się coś zjeść. Jednak zignorowała tę myśl i z odrobinę większym wigorem zaczęła pływać w tę i z powrotem.
|
2
dnia: Wrzesień 03, 2016, 08:40:55
|
||
Zaczęty przez Nemhain - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Gdy się obudziła, CG-4 powrócił do układania książek. Zerknęła na zegarek. Wcześnie. Wyczołgała się z jaskini.
|
3
dnia: Wrzesień 02, 2016, 22:06:25
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Lodovico | ||
Szkoła, Nemhain, szkoła ;-;
|
4
dnia: Wrzesień 02, 2016, 16:55:02
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Ludzieee... Coś was zjadło? Czy ki diabeł?
|
5
dnia: Wrzesień 01, 2016, 19:35:11
|
||
Zaczęty przez Nemhain - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Baniak z wodą przysunęła do drugiego, takiego samego, wypełnionego w 3/4.
-Cześć. - mruknęła do CG-4, przestawiającego książki - Jeszcze nie skończyłeś? 'Nie. Nastąpiła konieczność ładowania w ciągu dnia.' -Coś ci się popsuło z baterią? Ostatnio ładowałeś się miesiąc temu. Powinno ci starczyć jeszcze na dwa. 'Możliwe' -Za chwilę cię obejrzę. Tylko wyczyść jeden z wentylatorów w tunelu. Nie musisz kończyć układania tych książek. 'Jak sobie życzysz' CG-4 odłożył książkę, którą trzymał w czteropalczastych rękach i wylądował na ziemi. Złożył skrzydła i ramiona i przekształcił się, przypominając teraz długiego, robotycznego, kwadratowego węża. Nemhain miała mgliste pojęcie o tym, jak on to robi. Tłumaczył jej to całe programowanie atomów, ale nigdy nie zrozumiała. -Magia. - powiedziała do siebie - Magia i czary. Tylko ubrane w naukowe słowa, tak bliskie CG-4. Sięgnęła po najbliższą książkę i przeczytała kilka stron ze środka. Nie miało znaczenia, w którym miejscu czyta - tę książkę już znała, a nie chciała rozpoczynać nowej. Kiedy CG-4 wrócił, pogrzebała godzinę w jego baterii i obwodach, naprawiając uszkodzenia, po czym poszła spać. |
6
dnia: Wrzesień 01, 2016, 19:18:37
|
||
Zaczęty przez Nemhain - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Zziajana dotarła wreszcie do jaskini. Rozejrzała się, po czym otworzyła klapę i przecisnęła się do swojego pokoiku, pchając przed sobą baniak z chlupoczącą zawartością. Zauważyła, że jedno z niewielkich ujść wentylacyjnych w tunelu nie działa. Będzie musiała zlecić odetkanie go dronowi - sama się tam nie zmieści.
|
7
dnia: Wrzesień 01, 2016, 19:08:49
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Zorientowała się, że prawie zasnęła, leniwie machając łapą zanurzoną w wodzie. Otrząsnęła się i założyła szelki, których używała do ciągnięcia pojemnika na wodę.
Pomyślała, że mogła zawołać CG-4, swojego drona, na pomoc, ale raz - że była za daleko, a dwa - że miał dzisiaj uporządkować jej księgozbiór w jaskini i nie chciała mu przeszkadzać. Powoli oddaliła się od oazy ciągnąc za sobą wielki baniak. |
8
dnia: Wrzesień 01, 2016, 17:15:26
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Ten nowy rok szkolny. Ech... Mój pierwszy w liceum ;-; To straszne - nauczyciele mówią do nas per "państwo". No i trafiłam na fizyka na którego naprawdę chciałam nie trafiać.
|
9
dnia: Wrzesień 01, 2016, 17:15:18
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Lodovico | ||
-Wiem. - mruknął pod nosem, kiedy nie mogła go już usłyszeć. Jego umysł pracował teraz na najwyższych obrotach.
|
10
dnia: Wrzesień 01, 2016, 17:12:58
|
||
Zaczęty przez Wataha Wyklętych - Ostatnia wiadomość wysłana przez Nemhain | ||
Wbiegła do oazy. Zmieniła się w człowieka i zdjęła plecak. Wyjęła ze środka składany baniak na wodę i napełniła go. Zmieniła się z powrotem w wilka i westchnęła. Musiała teraz zaciągnąć ciężki baniak do swojej jaskini. Ale przynajmniej nie będzie musiała tego robić przez następny tydzień. Leniwie położyła się obok pełnego pojemnika i upuściła łapę do wody.
|