1
Jaskinia Nemhain / Jaskinia
« dnia: Sierpień 31, 2016, 15:04:16 »
Niewielka, na oko 3x3 metry. Przy ścianach leżą stosy ładnie poukładanych książek, baniaków z wodą, którą trzeba uzupełniać z oddalonej o kilkanaście minut drogi oazy, i puszek z wszelkim jedzeniem - od makrel po słodkie brzoskwinie, które właścicielka skrzętnie chomikuje. W kąt wciśnięte są dwa manekiny-szkielety: ludzki i wilczy. Przy ścianie stoi wiklinowy kosz z kilkoma poduszkami służący za posłanie, otoczony porozrzucanymi kośćmi - jeszcze nie wyniesionymi resztkami wcześniejszych posiłków. Gdzieniegdzie stoją różnego rodzaju pamiątki i prezenty: zdjęcia oprawione w ramki, figurki, pocztówki, dziwnego kształtu kamienie i drewienka...
Pośrodku tego wszystkiego tryumfalnie tkwi kilkuletni komputer, zasilany akumulatorami na baterie słoneczne, które właścicielka co jakiś czas ukrywa pośród kamieni przy wyjściu z jaskini, żeby się naładowały.
Jaskinia wyposażona jest też w dwie zdezelowane, mrugające lampy o zupełnie innych kloszach zwisające z sufitu, pomiędzy nimi rozpięty jest sznurek z różnorakimi rysunkami i notatkami przypiętymi klipsami. Godne uwagi są też dwie kratki wentylacyjne po przeciwnych stronach jaskini, prowadzące szybami do oddalonych od wejścia jaskini na kilkanaście metrów wylotów wentylacyjnych.
Pośrodku tego wszystkiego tryumfalnie tkwi kilkuletni komputer, zasilany akumulatorami na baterie słoneczne, które właścicielka co jakiś czas ukrywa pośród kamieni przy wyjściu z jaskini, żeby się naładowały.
Jaskinia wyposażona jest też w dwie zdezelowane, mrugające lampy o zupełnie innych kloszach zwisające z sufitu, pomiędzy nimi rozpięty jest sznurek z różnorakimi rysunkami i notatkami przypiętymi klipsami. Godne uwagi są też dwie kratki wentylacyjne po przeciwnych stronach jaskini, prowadzące szybami do oddalonych od wejścia jaskini na kilkanaście metrów wylotów wentylacyjnych.